You are currently viewing Polskie Nadbudowy eksportowane do Szwecji

Polskie Nadbudowy eksportowane do Szwecji

Jakie są losy projektu - „NADBUDOWA 3E”na krajowym rynku?

Wywiad Krzysztofa Baranowskiego z Jarosławem Wasielewskim, właścicielem Elmot Sp. z o.o.

BUDOWNICTWO MODUŁOWE staje się popularnym standardem budowy nowych mieszkań w krajach UE. W ostatnich latach wprowadzono masowo i bardzo spopularyzowano lekkie technologie w UE, głownie w: krajach Skandynawskich, Litwie, Łotwie i Estonii, Niemczech, Danii, Anglii czy Austrii. Wysoki koszt i brak wykwalifikowanego pracownika budowlanego, zdecydowanie wpłynął na przygotowywanie poza placem budowy elementów budynków w powtarzalnych warunkach. Ten proces zachowuje wyższa jakość budowanego mieszkania i zdecydowanie skraca czas samej budowy. W wielu wypadkach standardem jest budowa pod klucz, z pełnym wykończeniem i wyposażeniem. Sprawa kosztów oczywiście zależy od narzuconego standardu przez inwestora. Kiedyś koszty były wyższe, ale w ostatnich latach stają się porównywalne z ofertą budownictwa tradycyjnego, przy zachowaniu lepszych parametrów oszczędności energii. Ta tendencja staje się coraz bardziej popularna i rozwojowa, gdyż nowe technologie mają szerokie zastosowanie przy budowie; nowych osiedli mieszkaniowych, domów jednorodzinnych oraz przy wznoszeniu nadbudów. Propozycja budowy nowych mieszkań w postaci nadbudów w istniejących budynkach stanowi doskonała bazę i poligon dla pokazania efektywności tych rozwiązań. Przykładowo w najbliższych latach w Niemczech planowana jest budowa 1,5 ml nowych mieszkań ale w starych budynkach, a budowa do 3 nowych kondygnacji, może być jedynie oparta na nowych, lekkich technologiach 2D i 3D. Jak widomo, inaczej nie można zredukować masy wznoszonej nowej konstrukcji.

KB: Proszę przybliżyć historie Pańskiej firmy,  profil produkcji i możliwości dostaw firmy ELMOT w zakresie budownictwa modułowego?

JW: Firma Elmot Sp. z o.o.  istnieje od 1990 roku, a do 2012r. zajmowała się termomodernizacją, usługami budowlanymi i produkcją konstrukcji stalowych. Te doświadczenia i pozytywne opinie klientów zdobyte na polskim rynku zaowocowały pierwszym zleceniem budowy pasywnego budynku modułowego o konstrukcji stalowej – Villi Södernäs w Szwecji. Naszą fachowość doceniono na tyle, iż zaproponowano nam stałą współpracę w zakresie produkcji modułowych budynków pasywnych w konstrukcji stalowej. Od 2012 roku wyprodukowaliśmy 12 tyś m2 pow. użytkowej w standardzie pasywnym około 1000 modułów dla 19 różnych projektów. W chwili obecnej zrealizowaliśmy budowę ca 180 mieszkań w Szwecji, w ramach nadbudów 3 kondygnacji w 6 budynkach.

KB: Jak jest przewaga tej technologii MODUŁOWEJ o konstrukcji stalowej w stosunku do tradycyjnych technologii?

JW: Szybkość budowy i realizacji kontraktu, wynosząca do 8 miesięcy od podpisania umowy z inwestorem. Precyzja wykonania, montaż i wykończenie budynku w ciągu 3 tygodni oraz możliwość uzyskania parametrów domu pasywnego.

 

KB: Jak Pan interpretuje aktualne tendencje wznoszenia nadbudów w istniejących budynkach np. w Szwecji i dlaczego Polska staje się atrakcyjnym dostawcą?

JW: Brak wykfalifikowanych pracowników w kraju zamawiającego, wysoki koszt robocizny, a przede wszystkim szybkość realizacji inwestycji wg standardów światowych. Wszystkie wymagane materiały budowlane są dostępne w Polsce, a projektowanie, montaż i wykończenie daje wspaniały efekt finalny.

KB: Czy jest dużo firm w Polsce o takim profilu i dlaczego główna produkcja jest skierowana na export, a polski rynek nadal na coś czeka? Na co?

JW: Większość z ponad 20 fabryk domów modułowych zlokalizowanych w Polsce eksportuje się 95% swojej produkcji do montażu w UE. Powodem tego stanu  jest wysoka jakość produkcji i montażu elementów przy zachowaniu atrakcyjności kosztów. W Polsce zdecydowanie za mało jest zamówień. Wynika to z obawy o trwałość konstrukcji i przywiązanie do budownictwa opartego na cegle i betonie. Nikt w Polsce poważnie nie traktuje kosztów eksploatacji oraz kosztów energii w trakcie okresy wielu lat np. spłaty kredytów.

 

KB: Co zrobić, aby zwiększyć dostawy modułów budowlanych i popularyzować budownictwo pasywne?

JW: W mojej ocenie, przede wszystkim, brak jest popularyzacji i promocji energooszczędnego budownictwa modułowego oraz prefabrykowanego – o lekkiej konstrukcji. Projekt NADBUDOWA 3E, od 2018r koordynowany przez KBiN oraz ZZ Budowlani, nie uległ dynamicznemu rozwojowi. Nie udało się pozyskać realnego inwestora krajowego, który odważnie chciałby pozyskać nowe powierzchnie w ramach istniejącego obiektu. Dlatego należy jak najszerzej i pilnie informować o kosztach budowy, eksploatacji i parametrach technicznych tego typu budownictwa. Innowacyjność to także ten kierunek rozwoju budownictwa w UE.

 

KB; Czy spodziewana edukacja naszego społeczeństwa doprowadzi do zmiany mentalności i masowego stosowania lekkich konstrukcji na bazie elementów stalowych lub drewnianych?

JW: Mam nadzieję, że tak, na to wszyscy producenci i firmy wykonawcze czekamy. Dużo rynków UE opiera swoją strategie w budownictwie mieszkaniowym na wykorzystywaniu elementów fabrycznych, szczególnie z lekkich konstrukcji. Np. w Anglii, Skandynawii i USA budownictwo szkieletowe i drewniane jest stosowane od dawna. U nas trzeba doprowadzić do promocji tego typu budownictwa i wprowadzeniu równych szans gospodarczych, w tym oceny i porównywania kosztów nakładów z uzyskiwanymi parametrami technicznymi.

KB: W tej nowoczesnej technologii brak jest nowych zawodów na rynku pracy. Jak Pan kształci swoich specjalistów, jako unikalny pracodawca w tej dziedzinie?

 

JW: Mamy świetne kontakty ze szkołami zawodowymi z trzech okolicznych powiatów – świeckiego, starogardzkiego i tczewskiego. Prowadzimy praktyczną naukę zawodu w zawodzie – „monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie”. Naukę rozpoczęliśmy trzy lata temu. Obecnie kształcimy 35 uczniów. Docelowo planujemy kształcić około 30 uczniów rocznie. Ponad to mamy plan przyjęcia w zakresie reformy edukacji – formy patronackiego kształcenia praktycznego w tym zawodzie. Dodatkowo planujemy stałe uczestnictwo w projekcie EuroSkills, realizowanym przez FRSE w ramach drużyny narodowej, wspierając udział polskiego reprezentanta w konkurencji Tynkarstwo i Sucha Zabudowa Bez jakości ustawicznego lub nieformalnego kształcenia zawodowego nie uzyskamy szybkiego rozwoju naszej branży, a nowe zawody w naszej dziedzinie zdecydowanie powinny już powstawać.

 

KB: Jaka jest Pańska opinia na temat wykorzystania terenów uzbrojonych i wykorzystaniu wielu budynków do celów realizacji nadbudów? Czy jest to proste z punktu dostępnych technologii?

JW: Zdecydowanie popieram ten projekt. Z punktu technologii oraz potencjału wytwórczego, nasza branża ma wystarczające doświadczenie, aby zwiększyć swoją obecność na rynku. Problem jest z zamówieniami, a głównie z tradycyjnym i konserwatywnym podejściem. Dziś liczę się nowe technologie i efektywne materiały, których parametry techniczne stale są usprawniane.

 

KB: Jak usprawnić proces inwestycji i masowe wznoszenie nadbudów ? Co nas hamuje w tym procesie wznoszenia dodatkowych kondygnacji i jakie są Pana krytyczne doświadczenia?

JW: Występują problemy przy  realizacji potencjalnych inwestycji w postaci występujących  barier: wymagań technicznych np. statyki, przepisów p.poż, budowy dźwigów osobowych, wpisu do hipoteki i dostępności finansowania. Żaden bank nie udziela nam kredytów na realizacje nadbudów. To wszystko trzeba szybko usprawnić.

KB: Czy słyszał Pan o projekcie „NADBUDOWA 3E”?

JW: Tak, zostałem zaproszony przez ZZ Budowalni i KBiN do udziału w branżowych Konsultacjach Eksperckich, które zostały zaplanowane w dniu 29.11.2018. Projekt dotyczy identyfikacji barier przy realizacji nadbudów i ich ewentualnego  zniesienia przy współpracy z byłym Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju.

Według mnie projekt „Nadbudowa 3E” może stanowić wsparcie znanych programów rządowych: Mieszkanie Plus i Dostępność PLUS. W pierwszym wypadku – można szybko dostarczyć na rynek wiele nowych mieszkań, w drugim – jest możliwość współfinansowania budowy wind w 4 piętrowych budynkach, głównie dla seniorów mieszkających w mieszkaniach z ubegłego wieku. Trzeba jak najszybciej znieść formalne bariery i otworzyć nowy rynek wykonawcy i oczekującego na mieszkanie. Beneficjentami będą spółdzielnie mieszkaniowe i gospodarka komunalna.

KB:  Dziękuję bardzo za Pański punkt widzenia, oparty na 20 letnim doświadczeniu, w tym na konkurencyjnych rynkach.